Mogli sobie jednak darować zakończenie, w którym przemądrzałe babsko pod wpływem filmiku zmienia się w potulną owieczkę.
Na film zabrała mnie koleżanka wraz ze swoim chłopakiem - takie lekarstwo na rozstanie z moim :) Oczywiście nie pomogło :) A tak serio, nie przepadam za gatunkiem komedii romantycznej, ale film był wg mnie całkiem przyjemny właśnie. Lekki i ciepły taki w odbiorze, nie było w nim tego czegoś, co mnie zwykle irytuje w romantycznych komediach. Poza tym Scarlett jest naprawdę niezłą aktorką.