PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=285742}

Niania w Nowym Jorku

The Nanny Diaries
6,1 64 564
oceny
6,1 10 1 64564
5,1 7
ocen krytyków
Niania w Nowym Jorku
powrót do forum filmu Niania w Nowym Jorku

Filmu nie oglądałem i nawet nie zamierzam tracic na niego czasu, ale patrzę na "gatunek" w opisie a tu: "komedia rom., dramat" - przecież to antynomia jak w pysk strzelił.

Kolejny raz ludzie z filmwebu dali ciała w taki prostacki, żenujący sposób.

użytkownik usunięty
kalafior_2

Znając książkę mogę stwierdzić, że ma to w tym przypadku sens - komedia romantyczna, bo tytułowa niania się zakochuje w sąsiedzie swoich pracodawców, a dramat ze względu na stosunki panujące w rodzinie, u której pracuje.

ocenił(a) film na 8
kalafior_2

Widać, że nie oglądałeś filmu. Jakbyś to zrobił gatunek filmu byłby oczywisty. A poza tym jeśli rodzice zajmują się wyłącznie sobą a dziecko skazane jest na nianie to jak to nazwiesz? Bo ja - dramat.

ocenił(a) film na 2
elima

Film jest dramatem, jest dramatycznie słaby. Po raz drugi w życiu zdarzyło mi się wyjść z kina. Nie jestem fanem gatunku, ale postanowiłem pójść do kina na śmieszny, lekki film, a na miejscu spotkałem się z infantylną, nieśmieszną pseudokomedią.

ocenił(a) film na 6
spider_9

no właśnie, bo oczekiwałeś komedii, a to jest obyczaj
nie ma tu za wiele śmiesznych sytuacji ani romans nie jest głównym wątkiem

podstawowy problem to fakt iż rodzice mają mniejszy kontakt ze swoim dzieckiem niż zatrudniona przypadkowo niania, którą z resztą traktują poniżej godności...

ocenił(a) film na 2
AnnAntonina

Aniu, kwestia tego, że oczekiwałem komedii romantycznej, a otrzymałem film obyczajowy nie jest wykładnikiem, bo przejechałem się tak nie raz i jeśli film mi odpowiadał, nie było żadnego problemu. Uwierz mi, że gdyby film się obronił, byłbym zadowolony z takiego stanu rzeczy. Ale sceny w rodzaju wypiętej pupy z wystającymi majtkami to dla mnie zdecydowanie nieudany gag komediowy, a nie obyczaj.

ocenił(a) film na 6
spider_9

osobiście ta scena też mnie nie śmieszyła (z resztą cały romans miałam gdzieś)...

natomiast przejęła mnie scena na tym spotkaniu matki kontra nianie, gdy je ustawiły przy ścianie (jak na rozstrzelanie) i te zafałszowanie, że to ma niby służyć polepszaniu relacji matka-niania, a tak naprawdę miało tylko uspokoić sumienia tych "niedzielnych mamuś"... ogólnie relacja Pani X kontra Niania była świetnie pokazana i brak asertywności w zachowaniu Annie...

AnnAntonina

A propos wypowiedzi spidera. Szkoda mi ludzi, którzy nabierają się na to co im serwuje dystrybutor. Faktem jest, że Niania w NY była reklamowana jako komedia romantyczna - hicior z lat 80,90 tych w tle, tandetne uśmieszki do blond przystojniaczka, zła macocha w babsztyla ubranego w drogie ciuchy okraszone to wszystko gagami w rodzaju: gościu poślizgnął się na skórce od banana, no to mamy ubaw po pachy.

Zdzwiwiłem się, że to film, który z komedią romantyczną nie ma wiele wspólnego.

Podobnie ludzie byli niemiło zaskoczeni, kiedy pare lat temu wszedł do kin film "Osada". Akurat poszedłem na to bez konkretnego nastawienia, ale duża częśc widowni była mocno podkurwiona gdyż przyszła zobaczyć horror a zaserwowano im film paraboliczny gdzie żekomy "potwór" jest tłem nad szerszą refleksją dot. strachu, odpowiedzialności, odwagi, etc. etc.

To ja miałem wtedy ubaw po pachy.

kalafior_2

korekty:

3 linijka: zamiast "w babsztyla" czytać "jako babsztyl"

8 linijka: zamiast "nad szerszą refleksją" czytać "dla szerszej refleksji nad strachem, etc.".

Przepraszam, że pierwsza wypowiedź w pewnych miejscach nie ma sensu:).


ocenił(a) film na 6
spider_9

ps. kiedyś ktoś polecił mi Pitch Black (http://pitch.black.filmweb.pl/) jako komedię, też nie byłam zadowolona :P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones